Komentarze // vaniiilka.talk.pl

Umarl moj przyjaciel do ktorego zwyklam mowic kuzyn... Dlaczego? Z dwoch prostych powodow bo poprostu byl moim najlepszym kuzynem... Lepszym od prawdziwych i po drugie bo byl tez moim przyjacielem... Zawsze mnie pocieszal, rozumial... Zawsze stawal w mojej obronie... BOZE DLACZEGO??? DLACZEGO ZABIERASZ MI TYCH KTORYCH TAK KOCHAM?!!!!!
Ten dzisiejszy wpis bedzie poswiecony wlasnie jemu...
Na imie mial Krzysiu i golebie serce. Kochal dzieci, hiphop, rodzine... Mial tyle wartosci ktorym zawsze byl wierny. Wzbudzal szacunek... Gdy pojawial sie na horyzoncie mimo najwiekszych zmartwien w moim sercu pojawiala sie nadzieja a na twarzy usmiech... Byl dla mnie kims waznym, malo powiedziane bardzo waznym...
Czlowiek nawet nie czuje, nie zna miejsca ani godziny, tego kto kiedy i gdzie...
Nie umiem juz plakac, nie moge zamknac oczu bo zaraz pojawia sie on... Jego rozesmiana twarz... Nie dochodzi do mnie ze jego nie ma juz miedzy zywymi... Nie potrafie, nie wiem co mam pisac...? Ze tylu rzeczy mu nie powiedzialam, czy tez ze tylu rzeczy jeszcze razem nie zrobilismy...
Pamietam jak dzis, ze przed moim wyjazdem do babci na wakacje tj. dokladnie 30 czerwca Krzysiu postanowil ze zrobi dla mnie w lasku ognisko pozegnalne... Lalo jak z cebra ale on uparl sie i ognisko bylo. Male bo male ale kielbaski wszyscy zjedli, klimat byl... To zawsze on gdy szlismy na dyskoteke do skandala pierwszy wyciagal mnie na parkiet, nawet gdy bylo mi zle sprawial ze choc na chwile zapominalam o moich problemach i smutkach i cieszylam sie chwila... Jako jedyny trzymal moja strone po rozstaniu z Krzyskiem... A teraz... Teraz juz go nie ma...
Akceptowal mnie taka jaka bylam i jak jestem... Popelnial bledy jak kazdy, ale wszyscy szybko o tym zapominali... Bylo tyle sytuacji w ktorych sie wzajemnie wspieralismy...
Najgorsze jest to ze na jutro planowalismy wspolne ognisko na zakonczenie lata, mialam mu zaniesc plyte... Nie wiem co teraz ze soba zrobic... Chcialabym go przytulic, uslyszec jego: "czesc rubasie", moc go ucalowac, wziasc za reke no cokolwiek.... BOZE CZEMU MI GO ZABRALES!!! GOWNO PRAWDA ZE TAK MIALO BYC!!!
Boli mnie serce, dusza, wzsystko... Nie mam ochoty wychodzic, rozmawiac... Nie potrafie juz sie smiac. A osoba ktorej teraz bardzo potrzebuje najzwyczajniej mnie olala...
Nikt chyba nie pojmie co ja czuje... Jedni moga sobie myslec ze niby czemu tak cierpie ze to tylko kumpel... To nie tylko kumpel to moj przyjaciel, moj kuzyn... Nie wiem co robic co myslec...
KRZYSIEK DLACZEGO DO CHOLERY NIE PRZYPIALES TYCH PASOW!!! Zostawiles mnie sama, nieporadna, zaplakana... Kuzyn kocham cie nad zycie!!! Sto razy wolalabym zeby zabral mnie, a nie jego... On tyle przeszedl a mial dopiero 26 lat. Nie zalozyl rodziny, a jego coreczka juz nigdy go nie pozna. Juz nigdy nie bedzie mogl wzias jej na spacer, przytulic, powiedziec jak bardzo ja kocha, ze jest dla niego wszystkim...
BOZE JAK JESTES NIESPRAWIEDLIWY...!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Imię:


Wyświetlaj emotikony w komentarzu

Lista emotikonów


Tak napisali inni:
02.09.2006 :: 17:38 :: axo83.internetdsl.tpnet.pl

siasica

boze....
jakie to straszne...
nigdy nie przezylam smierci kogos bliskiego
nawet nie wiem co ci powiedziec...
[*]
01.09.2006 :: 22:44 :: host-ip22-167.crowley.pl

Blanda

CHOLERNIE NIESPRAWIEDLIWY!
[*]
Talk.pl :: Wróć